Sesje bywają różne. Ważne i mniej ważne, ciekawe i nudne, zgodne i pełne sporów. Tegoroczna, grudniowa (19 XII), należała do ważnych, bo miano uchwalić przyszłoroczny budżet – dokument gwarantujący prawidłowe funkcjonowanie każdej jednostki samorządowej. Ciekawość obserwatorów budziła również treść dwóch uchwał „personalnych”, dotyczących panów radnych: Olszewskiego i Ufniarza. Z nieznanych powodów projektów nie umieszczono w BIP, a radni je otrzymali drogą e-mailową.
Była to wreszcie sesja przedświąteczna, prawdopodobnie ostatnia w bieżącym roku, zatem zakładająca miłą, bożonarodzeniowo-noworoczną atmosferę. Nic z niej jednak nie wyszło, gdyż obrady zaczęły się od awantury…