gufniarz najnowsze 26 lutwego 2021 FB

Grzegorz Ufniarz, były już przewodniczący Rady Miejskiej w Policach, postanowił się obnażyć. No, nie tak dosłownie, ale przenośnie, bo w sferze psychicznej. W tym celu zaprosił (24.02.2020) policzan na – prawdopodobnie ostatni – „Lajf z Grześkiem”, czyli kolejną internetową konferencję. Spotkania te miały sens póki sprawował publiczną funkcje, teraz, kiedy się dobrowolnie zredukował do „zwykłego radnego”, a jego moc sprawcza spadła – podmiotowa aktywność może interesować jedynie zagorzałych wielbicieli. Niemniej ostatni „Lajf” wzbudził spore zainteresowanie. Liczono, że pan radny uchyli rąbka tajemnic związanych z podjętą decyzją. Niestety, nic z tego!

Na wstępie konferencji Grzegorz Ufniarz wyjaśnił, że decyzję podjął po głębokim namyśle, bowiem rozeznał, że „drepcze w miejscu” i w swojej aktywności „nie posuwa się do przodu”. Nie sformułował żadnych uwag pod czyimkolwiek adresem, ani osób, ani środowisk, mówił o własnych przemyśleniach.
Kolejna informacja była oczywista: skoro WS „Gryf” XXI usytuowała go w funkcji przewodniczącego Rady – odejście z „Gryfa” było równoznaczne z rezygnacją z tej roli.
Logicznie wyjaśnienie to wywołało konkretne pytania o powód odejścia z „Gryfa”. Ostatecznie, przez najmniej dwie minione kadencje, Grzegorz Ufniarz był jawną twarzą tego ugrupowania, walnie uczestnicząc w kampaniach wyborczych, a po odniesionym zwycięstwie – gorliwie wspierał jego politykę. Nie inaczej było i w trakcie niedawnych wyborów i obecnej kadencji.
Organizator „Lajfa”, wnikliwie wpatrując się w komentarze i pytania uczestników, pięciokrotnych próśb o wyjaśnienie powodów opuszczenia „Gryfa” – „nie dostrzegł” i odpowiedź ominął. Za to pod koniec 35-minutowego spotkania pośród komentujących pojawiło się kilku klakierów, sugerujących panu Grzegorzowi ubieganie się o fotel burmistrza Polic. Z zapewnieniem gorącego poparcia. Grzegorz Ufniarz i tego tematu nie podjął, ale sugestiom nie zaprzeczył, za to ogólnie dziękował „za życzliwość”. Na tym „Lajf” dobiegł końca. W konferencji czynny udział (komentarze) wzięły udział 123 osoby.

Co z tego wszystkiego wynika (albo wynikać może)?

Klucze interpretacyjne są dwa. Wygląda na to, że doszło do nieporozumienia z „Gryfem”, które to środowisko prawdopodobnie nie zaakceptowało projektu: „Grzegorz Ufniarz Burmistrz Polic”. W tej sytuacji były przewodniczący doszedł do przekonania, że perspektyw nie ma („drepcze w miejscu”, „nie posuwa się do przodu”), a zatem musi pójść własną drogą. I teraz pytanie zasadnicze: jaka to będzie droga?

Polityczne Police są spolaryzowane. Istnieje domena PiS, istnieje szeroka grupa „Gryfa” wspierana przez „Solidarność”, popularna w tzw. terenie i – co niebagatelne – ciesząca się przychylnością Kościoła. Swój pakiet zwolenników posiada PO/KO. Lekceważyć nie można również „Projektu dla Polic”.
Czy jest tu jeszcze miejsce dla grupy Grzegorza Ufniarza?
W zasadzie nie, przynajmniej nie w oparciu o lokalne siły. Zważmy, że nie jest to mowa o radnych, lecz o konkrecie, o fotelu burmistrza. Oznacza to nolens volens walkę z dobroczyńcami, w tym również atak na Władysława Diakuna. Przecież obecny Burmistrz może raz jeszcze kandydować.

W najnowszych dziejach Polic mieliśmy podobne sytuacje. To przede wszystkim (choć nie jedynie) historia Piotra Misiły, który chciał się zemścić na Władysławie Diakunie, gdy został zwolniony z pracy w Urzędzie Miejskim. Powołał „Nowe Police”, skonfederował się z kilkoma innymi „pokrzywdzonymi” i próbował wojować. Niewielu przekonał.
Trudno nam jednak nie pamiętać, że Piotr Misiło, tkwiący obecnie (po fatalnie ocenionym posłowaniu) w jakimś niebycie politycznym jest „wolnym elektronem”, stale skłonnym do wejścia na jakąś orbitę. Ostatnio poszukuje pewnego zbliżenia z kręgiem Rafała Trzaskowskiego. Przynajmniej się o to stara, tak, jak ongiś (dawno temu) próbował legitymować się „znajomością” z Leszkiem Balcerowiczem.
I co z tego? Ano nic, tylko od ponad 20 lat Piotr Misiło jest bliskim kumplem… Grzegorza Ufniarza. Kiedyś wspólnie opuścili Stanisława Szymaszka przechodząc na stronę „Gryfa”. Historia kołem się toczy. Czyżby wspomniany mechanizm miał się znowu powtórzyć?

PS Uwagi są subiektywne i nie pretendują do nieomylności. Foto: najnowsza (26 II) autoprezentacja G. Ufniarza na FB. Kliknij – powiększysz.