002

W miniony czwartek i piątek, 21 i 22 listopada, Tomasz Łój, znakomity kierownik mokowskiej „Galerii Obok”, miłośnikom sztuki fotograficznej zaproponował dwa wernisaże prac znanego artysty – fotografa Wojciecha Moskwy (biogram i charakterystyka twórczości na końcu tego artykułu). Dlaczego dwa (jeden w Zalesiu, drugi w siedzibie MOK)? Bo tematyka wystaw jest całkowicie różna. Tę w Zalesiu zbudowano w oparciu o cykl „Kraina”, poświęcony wschodnim rubieżom Mazur, a bazą dla prezentacji w MOK stała się kolekcja fotografii zebranych podczas wyprawy do Nepalu, ujętych w cykl „SANSARA”. Mimo tak bardzo zróżnicowanej tematyki cykle te mają wiele elementów wspólnych, charakteryzujących osobowość artysty i jego twórcze dokonania. (rozwiń notatkę)

005

Zacznijmy od techniki. Realizując oba cykle Wojciech Moskwa posługiwał się średnioformatowym aparatem analogowym (klasyczna błona filmowa) wyśmienitej szwedzkiej firmy Hasselblad. W ręku fachowca prawdziwy skarb i doskonałe narzędzie do wykonywania dużych fotogramów.

Zaprezentowane zdjęcia (głównie kwadraty, co jest pochodną formatu 6 x 6 posiadanego aparatu) zostały wykonane w technice czarno-białej, przyjętej świadomie jako środek ekspresji. W sensie technicznym ich jakość jest doskonała.

A teraz o przesłaniu. Szczegółowe recenzje – opisy, które zamieściliśmy na końcu tekstu, pochodzą ze strony Miejskiego Ośrodka Kultury i niejako zwalniają nas z niedoskonałych powtórzeń. Możemy tym samym podejść do przesłań subiektywnie.

004

W sensie fotograficznym wystawy nie są „czyste”. Są „wyciągiem” z późniejszych albumów zawierających minieseje autora. Fotogramy zostały opatrzone fragmentami prozy, wyjaśniającej odbiorcy „co autor chciał powiedzieć”.

Taka prezentacja zmienia charakter zdjęć, gdyż sposób ich odbioru został narzucony. Zamiast wolnej oceny i interpretacji przesłania mamy do czynienia ze słownym przekazem ideowym, wobec którego zdjęcie jest formą ilustracji, przez co traci swą autonomię środka wyrazu. Co więcej, jeśli się nie zgadzamy z sensem przekazu słownego, specyficzne cechy fotografii jako komunikatu artystycznego umykają naszej uwadze. A nawet mogą budzić sprzeciw. Nie dlatego, że zdjęcie jest złe, lecz dlatego, że zdaniem jakiegoś odbiorcy, nie ilustruje wystarczająco tego, co zostało napisane.

Czy to znaczy, że wystawy są złe? Nic podobnego. Nie do końca są jednak fotograficzne w ścisłym znaczeniu słowa. Bo czysta fotografia nie potrzebuje opisu, ona działa samą swoją naturą: motywem, ujęciem, światłem, kadrem, ekspozycją, a to, co najważniejsze, niewidzialne dla oka, zostawia osobowości adresata – widza. Tymczasem prezentacja, bez wątpienia wybitnych dzieł artysty, została skonstruowana w formie podobnej do artykułów prasowych. Jako zestaw ilustracji do tekstów odgrywających nadrzędną rolę

By nie być gołosłownym posłużmy się przykładem malarskim. Gdyby Leonardo da Vinci szczegółowo opisał kontekst powstawania „Mony Lisy” i źródło jej tajemniczego uśmiechu – o ileż bylibyśmy ubożsi niż teraz, gdy tyle jest jego interpretacji ilu obserwatorów.

Sumując: chętnie obejrzelibyśmy taki reportaż z Nepalu autorstwa Wojciecha Moskwy, który do podobnych wniosków, jakie nam podał w opisach, doprowadziłby samymi zdjęciami, co najwyżej z tytułami.

003

Niżej materiały z mokowskiej strony internetowej

O ARTYŚCIE:

Wojtek Moskwa – artysta fotograf, ur. 1976 w Ełku, mieszka w Warszawie. W 2001 ukończył

Politechnikę Gdańską, po dwóch latach porzucił pracę w zawodzie dla fotografii.

Ważniejsze nagrody:

2008 – Pilzner Urquell International Photography Awards w USA, II nagroda

2015 – GRAND PRIX FOTOFESTIWAL 2015 – wyróżnienie

2019 – fotograf miesiąca magazynu SZEROKI KADR

Ważniejsze wystawy:

2019 – KRAINA – Galeria TCK w Tarnowie

2019 – SANSARA Nepal – Muzeum Fotografii w Bydgoszczy

2019 – SANSARA Nepal – Galeria BOK w Białymstoku

2018 – SANSARA Nepal – Mała Galeria ZPAF w Toruniu

2018 – KRAINA – Galeria Fotografii PAcamera w Suwałkach

2018 – KRAINA – Galeria BWA w Olsztynie

2018 – SANSARA Nepal – Galeria Ostrołęka

2017 – SANSARA Nepal – Centrum Kultury Zamek we Wrocławiu

2016 – KRAINA – Galeria MHE w Ełku

2016 – SANSARA Nepal – Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku

2016 – SANSARA Nepal – Galeria TCK w Tarnowie

2016 – SANSARA Nepal – Galeria Fotografii Nova w Łodzi

2016 – SANSARA Nepal – Galeria Fotografii PAcamera w Suwałkach

2015 – SANSARA Nepal – Galeria Fotografii FOKUS w Siedlcach

2015 – SANSARA Nepal – Galeria Fotografii "RATUSZ" w Zamościu

2013 – SANSARA Nepal – Reduta Banku Polskiego w Warszawie

2008 – IPA BEST OF SHOW – jedno zdjęcie na pokonkursowej wystawie w Nowym Jorku –

kurator Bill Hunt/Hasted Hunt NYC

Albumy:

KRAINA. opowieść o wąskim torze (2016 r.), nakład 1000 szt., SANSARA Nepal (2012 r.),

nakład 500 szt.

„KRAINA” – Wojtek Moskwa

(…) W fotografiach Wojtka Moskwy odnalazłem atmosferę mitu. Nie znam tak wyciszonej, syntetycznej i świadomej rejestracji ducha terenów położonych przy wąskim torze. Nie potrafię zgadnąć, czy Moskwa fotografuje jawę czy też sen, czy zasadził się na realny świat, czy też trafił w miejsca, które nie istnieją do końca.

Fragmenty pochodzą z albumu opisującego wystawę „KRAINA. Opowieść o wąskim torze”. Autorem tekstów jest Michał Olszewski, pisarz i dziennikarz z Ełku.

001

„KRAINA” Wojtka Moskwy to efekt półrocznej wędrówki (2015/ 2016 rok ) po wschodnich rubieżach Mazur. Projekt, śladami sieci torów Ełckiej Kolei Wąskotorowej, zrealizowany był dla Muzeum Historycznego w Ełku. Sieć kolejowa łączy Ełk z Sypitkami. Wystawa składa się z 40 fotografii które przedstawiają wyjątkowe miejsca i krajobrazy. Nierzadko te dzikie, sfotografowane przez Moskwę, tereny niedostępne są dla turystów.

Wszystkie kadry zarejestrowane zostały na negatywach Ilford, średnioformatowym aparatem Hasselblad.

(…) Niby wszystko jest tu namacalne i prawdziwe, a jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że razem z autorem kroczymy przez mazurski sen, w niewiadomym kierunku, zagubieni i odlegli. Część tych fotografii stoi poza czasem – mogła być wykonana wczoraj, czterdzieści lub sto lat temu. Rzecz bowiem dzieje się w pejzażu, w którym ślady człowieka są coraz słabiej widoczne.

„SANSARA” – Wojtek Moskwa

Myśli dotyczące obecności duszy w istotach żywych, a nawet w bytach martwych, towarzyszyły artyście od dawna. Tym razem Wojtek Moskwa podjął próbę ukazania krajobrazów, które oczami autora, odzwierciedlają te inspirujące zagadnienie.

Wyposażony w średnioformatowy, analogowy aparat przemierzył tysiące kilometrów. Po wyprawie do Nepalu w 2012 roku, zaczął zgłębiać zjawisko kremacji, powszechne w tamtym regionie (ujęte na jednej z fotografii). W swych twórczych poszukiwaniach doszedł do pojęcia sansary, które stało się sednem jego wędrówek. Sansara w hinduizmie i buddyzmie oznacza nieustanne wędrowanie, cykl reinkarnacji, któremu od niezmierzonego okresu podlegają wszystkie żywe istoty.

Na wystawę składają się kwadratowe fotografie w formatach od 20 cm do 90 cm. Prace, zostały przygotowane w takich formatach, by żaden szczegół nie umknął naszej uwadze. Zdjęciom towarzyszą osobiste teksty, które autor napisał ponad rok po wyprawie. Zawarł w nich historie towarzyszące ich powstawaniu przemyślenia i wspomnienia.

„(…) Prace Wojtka Moskwy są dla mnie bardzo ciekawym zjawiskiem udowodnienia ciągłej i nieprzerwanej wartości klasycznej fotografii czarno-białej. Atrakcyjny i egzotyczny temat jak NEPAL, widzialny na tysiącach "turystycznych" kolorowych zdjęć, na jego fotografiach nabiera szczególnej szlachetności. Zdjęcia są przemyślane, świetnie skomponowane, różnorodne i stanowią zwartą całość.

Zachęcają do podróży, nie tylko do tego kraju, ale w szerszym symbolicznym znaczeniu, bowiem zawierają w sobie element pewnego niedopowiedzenia i tajemnicy. Zmienność planów, perspektywy ujęć, gradacja szarości, wszystko to składa się na pogłębione odczuwanie tych niezwykłych krajobrazów i sytuacji. Warto przy takiej fotografii zatrzymać się i zadumać nad siłą fotograficznego zapisu wykonanego z pasją i pełnym, świadomym zaangażowaniem autora(…)”

Marek Grygiel – historyk sztuki i kurator wystaw fotograficznych