zeglarstwo 24 IV z logo

W środę, 24 kwietnia, punktualnie o 11.00, na terenie remontowanej trzebieskiej mariny zarząd Fundacji Port Jachtowy Trzebież zorganizował konferencję prasową. Wzięli w niej udział: Marek Stawiszyński, prezes, specjalista od spraw żeglarskich; Elżbieta Mitura – członek zarządu specjalizujący się w pozyskiwaniu funduszy europejskich oraz Jacek Pietraszkiewicz piastujący funkcję przewodniczącego Rady Fundacji Port Jachtowy Trzebież. Obecni byli również: kapitan Portu Trzebież: Radosław Pawlik i Małgorzata Siemianowska – sołtys Trzebieży.

prezydium0

Od lewej: kapitan Portu Trzebież: Radosław Pawlik, sołtys Małgorzata Siemianowska, prezes Marek Stawiszyński, członek zarządu Elżbieta Mitura i Jacek Pietraszkiewicz – przewodniczący Rady Fundacji

Konferencję prowadził Jacek Pietraszkiewicz. Zaczął od tezy, że przed dawnym ośrodkiem żeglarskim w Trzebieży otwiera się nowa era. Dowodem jest kończący się kompleksowy remont, obecnie wykonano 85% prac, a za dwa tygodnie, 11 maja, kiedy zaplanowano oficjalne otwarcie mariny i inaugurację sezonu żeglarskiego 2019, prace będą niemal ukończone. Niemal, bo wiele jest jeszcze prac wykończeniowych. A potem? Potem dla mariny, a wraz z nią dla mieszkańców Trzebieży (tu ukłon w stronę sołtys Siemianowskiej) nadejdą piękne lata korzystania z pożytków jakie przyniesie zrewitalizowany ośrodek. Będzie w nim przede wszystkim nowoczesna marina, prowadzone będą szkolenia kadr instruktorskich, tu także będzie zdawało się odpowiednie egzaminy i otrzymywało żeglarskie patenty. Organizowane też będą amatorskie regaty turystyczne. Nie przewiduje się jednak dawnej działalności szkoleniowej ukierunkowanej na młodych miłośników żeglarstwa.

Tak mniej więcej, w pigułce, przewodniczący Rady Fundacji Port Jachtowy Trzebież zarysował perspektywy miejsca i instytucji, po czym zaproponował pytania.

Patrząc historycznie była to już „enta” konferencja prasowa kolejnych zarządców ośrodka, który od trzydziestu lat nie jest w stanie „stanąć na nogi”, a kiedy komuś coś się udawało – natychmiast pojawiał się polski piekielny kociołek i rozpoczynała się akcja blokowania, a potem niszczenia inicjatywy. Najważniejszą sprawą stało się zatem wyjaśnienie kto za obecną stoi?

Otóż Fundacja mająca zarządzać portem jest wspólnym dzieckiem obecnego właściciela „żeglarstwa”: Polskiego Związku Żeglarskiego i jego zachodniopomorskiego oddziału. Powołano ją w roku 2016, ale po roku doszło do zawirowań i na jesieni 2017 r. powołano nowy zarząd w osobach wymienionych na wstępie.

Wszystkie postaci są wysokimi rangą działaczami Polskiego Związku Żeglarskiego. Marek Stawiszyński funkcjonuje w Gdyni, gdzie obok własnej firmy pełni ważne funkcje w trójmiejskim Yacht-Klubie. Przewodniczący Rady Fundacji – Jacek Pietraszkiewicz jest „biznesmenem ze Śląska” (tak się przedstawił), a konkretnie z Bolesławca, gdzie posiada firmę specjalizującą się w aparaturze nawigacyjnej. W zarządzie PZŻ pełni zaszczytną rolę skarbnika. Elżbieta Mitura funkcjonuje w Szczecinie, jest udziałowcem kilku firm, zasiada (obecnie) w zarządzie Fundacji w Trzebieży oraz… w zarządzie Spółdzielni Bytowo-Rehabilitacyjnej Podgrodzie, Szczecin.*) Policzan, ani trzebieżan w strukturach zarządzających nie ma.

Remont, a raczej kompleksową rewitalizację całej infrastruktury wodno-lądowej ośrodka sfinansowano z kilku źródeł. Pierwotnie projekt opiewał na 6,3 mln zł, ostateczny koszt wyniósł (jak dotąd) 9,5 mln. Jedną trzecią zapewnił PZŻ, drugie tyle fundusze marszałkowskie (RPO), w tym dotacja unijna, zaciągnięto kredyt i pojawili się inwestorzy.

Niezależnie od „mowy wiązanej” dotyczącej szczytnych i wielopłaszczyznowych celów przyszłej działalności, jej fundamentem ma być oferta nowoczesnej mariny. Biznesplan i jego ukierunkowanie ujawnia cennik – zobacz: informacje o nowych cenach – korekta na końcu artykułu.

Projektowane opłaty budzą spore kontrowersje w środowisku żeglarskim, zarzuca się im wygórowany poziom, brak dywersyfikacji usług (albo komplet, albo wcale), nastawienie na jednostki wielozałogowe oraz na żeglarzy ze strefy euro z uszczerbkiem dla rodzimych. Zwłaszcza tych pływających w 2 – 4 osoby, niewielkimi jednostkami, zmuszanych do wykupienia całego pakietu niekoniecznych usług. Interesującą dyskusję możemy prześledzić na facebookowej stronie internetowej: https://www.facebook.com/marina.trzebiez/  Polecamy kilkadziesiąt komentarzy pod wpisami (od 29 marca, a zwłaszcza pod datowanym na 4 kwietnia 2019 r.).

Nie jesteśmy specjalistami ani od żeglarstwa, ani od biznesplanów z tą aktywnością związanych, dlatego poprzestajemy na rozpoznaniu ukierunkowania, bez jakiejkolwiek oceny zasadności ustaleń. Możemy się tylko ustosunkować do wypowiedzi o wielkim znaczeniu przedsięwzięcia dla życia mieszkańców Trzebieży i gminy. Takiej korelacji nie widzimy. Oczywiście, jeśli projekt się uda, a marina na siebie zarobi, to poza pewnym prestiżem pojawi się kilka, w porywach: kilkanaście, miejsc pracy. Cokolwiek skorzystać może też handel i lokalna gastronomia, zwłaszcza w Dużej Trzebieży.

Dziś jednak jest już za późno na uzależnienie (a cóż dopiero mówić o zdominowaniu) życia trzebieżan od sukcesów mariny. Taka szansa istniała, zaraz po transformacji ustrojowej, niestety (a może na szczęście) nie została podjęta i już się nie powtórzy.

*) Zobacz:

https://rejestr.io/osoby/1300460/marek-stawiszynski

http://www.infoveriti.pl/osoba-krs/Pietraszkiewicz-Jacek-Stanislaw/cad08e2f41da626140ddb7fce56736ac.html

http://www.infoveriti.pl/osoba-krs/Mitura-Elzbieta-Genowefa/647b250b27c658b6214ed97586b714c8.html

Ważna korekta

Po publikacji napisał do nas Pan Ireneusz Wróblewski. Oto treść postu:

Panie Janie w artykule jest optymistyczny cennik stary, teraz jest 3 razy drożej. Za jacht 10 m ponad 9 000 zł. Informacja: Zarząd Mariny informuje, że domena marinatrzebiez.pl to nieaktualna i stara strona należąca do ZOZŻ, informacje na niej publikowane są nieaktualne.

Bardzo dziękujemy za korektę, o „zmyłce” nie wiedzieliśmy. Podajemy wskazany przez Pana adres z mniemanie prawidłowym cennikiem:

http://www.portalzeglarski.com/news_sailportal,5773.html?fbclid=IwAR0Fq952wqS2tPbV9RRQ_OjJ48sVYCSdQnp_yL0yeaeVH-mYsQ_qSBkKPzg

Podtrzymujemy wyżej napisane słowa, że na aspektach biznesowych tej działalności się nie znamy. Ale to, co Pan podał – źle rokuje dla przyszłości mariny. Przebudowana i wyremontowana oczywiście będzie. Później może jednak świecić pustkami.