wykrzyknik

Wczoraj, 23 stycznia 2019 roku, dotarł do nas 22-stronicowy dokument: opracowana przez troje byłych członków Zarządu GA „Police” S.A. (K. Jalosiński, W. Naruć, A. Podolak) odpowiedź na zarzuty jakie obecny prezes W. Wardacki stawia osobiście lub pospołu z obecnym Zarządem swoim poprzednikom. Bezpośrednim powodem polemiki są działania podjęte przez obecnego prezesa „Polic” i całej Grupy Azoty w dniu 14 stycznia 2019 roku. Omawiana odpowiedź została upubliczniona i przekazana m.in. do następujących osób i instytucji:

  1. Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki
  2. Przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Azoty S.A. w Tarnowie
  3. Przewodniczący Rady Nadzorczej GA Police
  4. Organizacje związkowe funkcjonujące w spółkach Grupy Azoty S.A.
  5. Prokuratura Regionalna w Szczecinie
  6. Biegły Rewident KPMG
  7. Biegły Rewident EY

Dokument udostępniamy na naszej witrynie (link po niniejszej notatce oraz w bocznej szpalcie witryny). W drugiej części notatki przedstawiamy skrócony opis przyczyn jego powstania.

Jak pisaliśmy na naszych łamach 11 stycznia 2019 roku: „Na poniedziałek, 14 stycznia 2019 r., zostało zaplanowano posiedzenie Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego. Głównym, a w praktyce jedynym punktem programu jest „Omówienie sytuacji ekonomicznej i kadrowej w Grupie Azoty Zakłady Chemiczne „Police” S.A.” Uzasadnienie takiej debaty omówili dziś, na specjalnej konferencji prasowej, posłowie Platformy Obywatelskiej: Arkadiusz Marchewka, Norbert Obrycki i Sławomir Nitras”.

We wspomnianym posiedzeniu miała zamiar uczestniczyć reprezentacja obecnego Zarządu GA „Police” S.A. Posiedzenie jednak zostało odwołane. Powodem była gdańska tragedia – zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza i czas żałoby, który ogarnął cały kraj. Odwołanie posiedzenia pan prezes Wardacki odczytał jako świetną okazję na wyłożenie swoich racji, z którymi – w danej chwili – nie było komu polemizować.

Uczynił to na dwa sposoby. Najpierw (14 I) organizując wywiad w porannym programie Radia Szczecin: „Rozmowy pod krawatem”, a potem zwołując (w tym samym dniu) konferencję prasową, na której chciał zaprezentować polemikę z wypowiadającymi się 11 stycznia posłami Platformy Obywatelskiej. Oba przedsięwzięcia niespecjalnie się udały.

radio_szcz

W trakcie wywiadu redaktor zaprzyjaźnionego radia zamiast umożliwić perorę na temat wspaniałej sytuacji „Polic” – uparcie drążył temat sensacyjnych, powszechnie znanych doniesień „Faktu” traktujących o życiu prywatnym prezesa. Efektem takiego ustawienia rozmowy były gwałtowne zaprzeczenia pana Wardackiego przytoczone na stronie rozgłośni pod wymownym tytułem: „Nie całowałem się z asystentką w windzie”. Słuchaczy lekko rozbawiło, że zaprzeczenie dotyczyło miejsca, a nie faktu, podobnie zresztą jak teza, że żadna z osób, które wg „Faktu” miały widzieć pana prezesa spacerującego za rączkę z P.T. Asystentką nie poniosła konsekwencji z tytułu swoich rzekomych świadectw. Prawdziwość samego zdarzenia oceniona nie była, prezes Wardacki jedynie napomknął, że wielokrotnie bywa oskarżany o nieporządek w życiu seksualnym, co jest elementem zniesławiającej go kampanii. Poniżej przytaczamy linki do materiałów radiowych;

http://radioszczecin.pl/1,383051,wardacki-nie-calowalem-sie-z-asystentka-w-windzi

http://radioszczecin.pl/29,9156,wojciech-wardacki

Nie za bardzo udała się również zorganizowana naprędce w Policach konferencja prasowa. Po prostu dziennikarze nie są w stanie zmienić grafiku dnia w trybie natychmiastowym i rzucając wszystko udać się na spotkanie w zakładach. Nieobecność nadrobiło biuro prasowe Spółki rozsyłając „Oświadczenie Zarządu Grupy Azoty Zakłady „Chemiczne” Police S.A.” do wszystkich redakcji.

„Oświadczenie” (zapoznać z nim się można na oficjalnej stronie Zakładów) w zasadzie nie wniosło nic nowego w stosunku do od dawna wysuwanych zarzutów pod adresem poprzedniego Zarządu, systematycznie obalanych zarówno w polemikach, jak i na salach sądowych. Dlatego nie zostało nagłośnione medialnie, tym bardziej że analiza merytoryczna rozmaitych wyliczeń wymaga specjalistycznej wiedzy i znajomości niepublikowanych realiów, którymi redakcje nie dysponują.

Zresztą umysłami odbiorców mediów zawładnęła gdańska tragedia i wystąpienia Zarządu „Polic” miały w jej kontekście charakter dalszoplanowy.

„Przesłanie” obecnego Zarządu „Polic” (czytaj: prezesa Wardackiego) z 14 stycznia „ocaliła” dopiero krytyczna odpowiedź przedstawicieli byłego kierownictwa Spółki. Punkt po punkcie obalane są zarzuty, wskazywane pomówienia i błędy oraz nieścisłości w ocenach. Ponieważ zamieszczamy (pod tekstem) link do oryginału, napisanego przejrzyście i przystępnym językiem – nie będziemy streszczać omawianego dokumentu. Pozwalamy sobie tylko przytoczyć wielce wymowną konkluzję końcową:

Biorąc pod uwagę MOWĘ NIENAWIŚCI jaką wobec swoich poprzedników od początku 2016 r. posługuje się Wojciech Wardacki i niektórzy pozostali członkowie zarządu GA Police, warto przypomnieć słowa, które wypowiedział ojciec Ludwik Wiśniewski w dniu pogrzebu Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza: „CZŁOWIEK BUDUJĄCY SWOJĄ KARIERĘ NA KŁAMSTWIE NIE MOŻE PEŁNIĆ WYSOKICH FUNKCJI.

(-) Krzysztof Jałosiński (-) Wojciech Naruć (-) Anna Podolak

Pełny dokument (pdf) do pobrania:

2019_01_22_Odpowiedź na oświadczenie zarządu GA Police