W środę, 17 czerwca 2015 r., w godzinach popołudniowych, w sali konferencyjnej w Podgrodziu została zorganizowana promocja książki: Barbary Sowińskiej-Adamczyk, Miasteczko dziecięce. Monografia Podgrodzia 1952-1973. Bardzo rzetelnie opracowana pozycja ma charakter popularnonaukowy i jest pierwszą (a prawdopodobnie jedyną i ostatnią) próbą przybliżenia dość tajemniczej historii współczesnej dzielnicy Nowego Warpna.
W spotkaniu, które prowadziła Róża Czerniawska-Karcz (na zdjęciu przemawia, obok Autorka), wzięło udział ok. 50 osób – znajomych, przyjaciół i sympatyków Barbary Sowińskiej-Adamczyk. Pierwszą część wypełnił „wywiad na żywo” prowadzącej z Autorką, w drugiej – głos zabrało kilka osób, w trzeciej – Autorce składano kwiaty i gratulacje, a ona, osobom, które w jakiś sposób przyczyniły się do powstania książki, wręczyła jej egzemplarze opatrzone osobistą dedykacją.
(powiększ zdjęcie – kliknij)
Kilka słów o Autorce
Barbara Sowińska-Adamczyk urodziła się w 1953 roku w Gorzowie Wielkopolskim. Studia magisterskie na kierunku pedagogicznym WSP w Szczecinie ukończyła w 1977 roku. Pracowała jako nauczyciel, a następnie jako pedagog szkolny w placówce opiekuńczo-wychowawczej w Podgrodziu k/Nowego Warpna.
Debiutowała w 2009 roku zbiorem anegdot pt.: Tam, gdzie mewa zawraca. W roku 2011 wydała zbiór trzydziestu legend i opowieści pt.: Król Leszcz, a w roku 2013 ukazał się wybór legend dla dzieci pt.: Król Leszcz i mewy. Kilka jej wierszy zostało zamieszczonych w almanachu twórców polickich pt.: Strofy znad Łarpi. Jest członkiem Regionalnego Stowarzyszenia Literacko-Artystycznego w Policach.
Kilka słów o książce
Panią Barbarę Sowińską-Adamczyk, jako pisarkę, znaliśmy dotąd z kilku serii beletrystycznych opowiadań i zbiorów legend o tematyce historycznej, adresowanych głównie do dzieci i młodzieży, których celem było przybliżenie dziejów Nowego Warpna i Podgrodzia. Ten typ twórczości ma dużą wartość edukacyjną, zbeletryzowana forma ułatwia przyswojenie wiadomości historycznych i tworzenie poczucia przynależności do „Małej Ojczyzny”.
Książka poświęcona dziejom Podgrodzia w latach 1952-1973 jest pozycją odmienną. Stanowi plon ponad dwuletnich, bardzo rzetelnych badań naukowych, skrzętnego zbierania materiałów w Archiwum Państwowym, księgach parafialnych i szerokiej kwerendy prowadzonej wśród mieszkańców Podgrodzia, której efektem było dotarcie do niedostępnych dokumentów, fotografii i innych źródeł. Rzecz możliwa tylko dla osoby obdarzonej zaufaniem środowiska, w którym funkcjonuje od 40 lat.
Efektem tej równie żmudnej, co wytrwałej pracy jest poważna monografia powojennych dziejów Podgrodzia, złożoną z kilku części. Zasadniczą ramę tworzy chronologiczny, podparty dokumentami, opis dziejów miejscowości od powstania Miasteczka Dziecięcego po jego schyłek w połowie lat 60. XX wieku. Dzieje placówki zostały doprowadzone do momentu przekształcenia Miasteczka w Hutniczy Ośrodek Kolonijny, a czas opisu zamyka przekazanie HOK szczecińskiej oświacie w roku 1973.
W główną prezentację zostały wplecione wątki szczegółowe. Autorka w kilku miejscach rozprawia się z różnymi mitami (np. o niemieckim rodowodzie kolejki), jakie narosły wokół historii powojennego Podgrodzia. Sprostowania rozpowszechnionych przekłamań są szczególnie cenne w dobie internetu, łatwo powielającego raz popełnione przez kogoś błędy. Wielkim plusem pozycji jest zarys inspiracji ideologicznych jakie tkwiły u podstaw wybudowania Miasteczka Dziecięcego i prowadzonej tam pracy wychowawczej. O sprawach tych, w odniesieniu do Podgrodzia, nawet dziś wspomina się rzadko, najczęściej „półgębkiem”, mimo 25 lat istnienia III Rzeczpospolitej. Nad starszymi wciąż ciąży cenzura wewnętrzna, której kilka pokoleń „dorobiło się” w czasach PRL, młodsi badacze nie potrafią właściwie ocenić atmosfery lat powojennych, a w szczególności schyłkowego okresu stalinizmu. Przy badaniach regionalnych dochodzi jeszcze jeden czynnik: opór środowiska pamiętającego epokę. Wynikający z faktu, że część jej świadków akceptowała ówczesną ideologię i czynnie uczestniczyła w procesie komunistycznej indoktrynacji.
Autorka umiejętnie wyważyła proporcje między potrzebą przedstawienia prawdy a wymogami kultury i taktu wobec opisywanego środowiska. Trzeci rozdział książki, poświęcony „Wpływowi zmieniających się założeń ideologicznych w Polsce w latach 1952-1973 na wychowanie w ośrodku kolonijnym w Podgrodziu” jest chyba pierwszą próbą zmierzenia się z tym zagadnieniem.
Autonomiczną, choć oczywiście komplementarną wobec pozostałych treści, częścią są wspomnienia podgrodzian. Ponad trzydzieści dłuższych i krótszych relacji; świadectwa cenne, wyważone, uwierzytelniające zasadnicze opracowanie tematu. Inna rzecz, że wciąż (ale to już nie „wina” Autorki) pozostaje wiele spraw niedopowiedzianych, czy nie do końca wyjaśnionych, na które współczesnym badaczom trudno znaleźć odpowiedź.
Książkę zamykają cenne ilustracje i niezbędny w tego rodzaju opracowaniach „aparat naukowy” (skróty, wykaz źródeł, literatura przedmiotu).
Krótkie podsumowanie
Pozycja jest wielkiej wartości i urody. Z punktu widzenia czytelnika zajmującego się tematem, a w szczególności badacza – regionalisty można powiedzieć interesująca i „smakowita”. Dotąd nie ma i w przyszłości również raczej nie znajdzie konkurencji. Została napisana przez kogoś, kto opisywaną rzeczywistość osobiście przeżył, choć w jej kreowaniu bezpośrednio nie uczestniczył. Wyjaśnia to dedykacja na 5 stronie: „Mojemu Mężowi, w czterdziestą rocznicę ślubu i w czterdziestą rocznicę zamieszkania w Podgrodziu”…
Książka, jak większość tego rodzaju edycji, jest niskonakładowa, ma być dostępna podczas tegorocznego festynu „Dzień Leszcza” (15 VIII) oraz – być może – w polickiej księgarni „Orszula” (CHU „Kinga”). Zasób wyczerpie się szybko, pozostaje nadzieja (zresztą wyrażana i przez Autorkę) na II wydanie, uzupełnione o nadesłane po lekturze pierwszego listy, komentarze, wspomnienia i inne materiały.
Komentarze