Wczorajsze (24.02.2021) posiedzenie Rady Miejskiej w Policach było długie i dla obserwatorów – nużące. Długie – bo rozpoczęły je procedury personalne. Najpierw złożenie ślubowania przez Mirosława Góreckiego z PiS, który zastąpił zmarłego w styczniu br. Ryszarda Tokarczyka, radnego tego ugrupowania. Później rozpoczął się korowód odwoływań i powoływań. Z funkcji przewodniczącego odwołano Grzegorza Ufniarza, który podał się do dymisji, potem musiano odwołać Andrzeja Rogowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady, po to, by mógł zostać przewodniczącym. Wreszcie trzeba było powołać nowego wiceprzewodniczącego – została nim Ilona Bednarek. Wszystko zgodnie z procedurami: tajne głosowania, zatem komisja skrutacyjna: rozdawanie kart, zbieranie kart, liczenie głosów, ogłaszanie wyników – półtorej godziny zleciało w okamgnieniu. To jednak, wbrew pozorom, nie było specjalnie uciążliwe. Denerwuje co innego.
Problemem dla obserwatorów siedzących pod monitorami domowych komputerów są stałe kłopoty z dźwiękiem. Proszę tylko nie twierdzić, że to „wina odbiorców”, bo wszelkie inne transmisje przebiegają bezproblemowo. I telewizja HB, i wszystkie transmisje „na żywo” za pomocą smartfonów, i transmisje z obrad szczecińskiej Rady Miejskiej, czy interaktywne rozprawy przed sądem apelacyjnym (w jednej takiej ostatnio mogliśmy uczestniczyć). „Dławi się” tylko relacja z posiedzeń polickiej Rady Miejskiej. Obraz, owszem, dociera, lecz dźwięk rwie się w połowie wypowiedzi, bywa mocno opóźniony, albo na pewien czas całkowicie zanika. Tak było jeszcze przed zakupem obecnie wykorzystywanej aplikacji, tak również jest teraz. Ponieważ nie jesteśmy fachowcami od tego typu zdarzeń stwierdzamy jedynie objaw. A czy to wina łączy, czy może zbyt małej pojemności pamięci operacyjnej – niech ustalą informatycy. W plotki na temat skutków zbytecznych zabezpieczeń (raczej) nie chcemy wierzyć, ale konieczność marnotrawienia czasu na powtórne odsłuchiwanie nagrania do przyjemności nie należy. Co ciekawe – problemy dotyczą tylko transmisji „na żywo”. Nagranie posesyjne takich wad nie zawiera.
Może do kogoś te uwagi dotrą, bo skutkiem mankamentów jest oscylowanie liczby obserwujących sesję w czasie rzeczywistym między wartościami: 20 – 16 osób (tendencja spadkowa), co stawia sens transmisji pod znakiem zapytania (wiemy, wiemy, wymóg prawny). Ale jak już się coś robi – powinno się robić dobrze.
W „normalnym” programie sesji było kilka istotnych uchwał (zobacz). Projekt jednej z nich („W sprawie zasad wynajmowania lokali oraz pomieszczeń tymczasowych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy Police”) wzbudził tyle oporów, że dalszą dyskusję przeniesiono na następną sesję.
Komentarze