Trwała krótko, niespełna dwie godziny. Odbyła się online, przy czym największym mankamentem transmisji były kłopoty z głosem. Dźwięk rwał się i zanikał w ciekawych momentach, niektórych partii wypowiedzi trzeba się było domyślać. Program (załączamy niżej), niezbyt przeładowany, przyniósł kilka średnio istotnych uchwał, z których za najważniejsze należy uznać: uchwałę dotyczącą zmiany wieloletniej prognozy finansowej Gminy Police i uchwały dotyczące: utrzymania porządku i czystości w gminie oraz zasad odbioru odpadów od „od właścicieli nieruchomości zamieszkałych, mieszanych (…)”
Te ostatnie nie wzbudziły (choć powinny) większych kontrowersji, może dlatego, że ich lektura wymaga wielkiej cierpliwości. Są bowiem tyleż nudne, co irytujące, jako pokaz urzędniczej „nowomowy” i zaciemniania rzeczy jasnych. Zamiast wyliczyć w prosty sposób co należy wrzucać do konkretnych pojemników (lista – załącznik) i wyraźnie napisać co zrobić z odpadami, które w wyliczeniu się nie znalazły – mamy zestaw różnych „mądrości”.
Od podkreślania dyskusyjnych (RODO) uprawnień PSZOK:
„Mieszkaniec, który dostarcza selektywnie zebrane odpady do PSZOK z prowadzonego na terenie Gminy Police gospodarstwa domowego zobowiązany jest do podania imienia, nazwiska, adresu nieruchomości z którego pochodzą odpady. Po weryfikacji rodzaju oraz ilości odpadów przez pracownika PSZOK, mieszkaniec jest zobowiązany do podpisania formularza zawierającego powyższe dane.”
Poprzez wymyślanie osobliwych norm:
„zużyte opony (12 rocznie)”. A jak ktoś ma ich 16 to cztery musi przechowywać do następnego roku?
Po: obywatelu radź sobie sam!
„Dostarczający odpady zobowiązany jest do natychmiastowego zabrania odpadów w przypadku:
- stwierdzenia przez pracownika PSZOK – u, iż odpady dostarczone nie znajdują się na wykazie odpadów aktualnie przyjmowanych,
- stwierdzenia zanieczyszczeń i zabrudzeń w dostarczonych odpadach,
- stwierdzenia braku możliwości identyfikacji odpadów niebezpiecznych,
- gdy ilość dostarczonych odpadów przekracza możliwości wytworzenia przez gospodarstwo domowe i wskazuje, że dostarczone odpady mogą pochodzić z działalności gospodarczej,
- gdy odpady wskazują źródło pochodzenia inne niż gospodarstwo domowe (np. chemikalia nietypowe dla prac domowych, odpady poprodukcyjne).”
Decyduje więc „wiedza” pracownika. Co ma zrobić z nieprzyjętymi odpadami ich posiadacz – o tym wydział gospodarki odpadami „zapomniał” napisać. A potem pomstujemy na zaśmiecanie lasów…
Są też „łaskawe przyzwolenia”:
„drobne naprawy, a więc wymiana kół, świec zapłonowych, żarówek, uzupełnianie płynów, regulacje pojazdów samochodowych poza warsztatami samochodowymi dozwolone są tylko wtedy, gdy powstające odpady gromadzone są w sposób umożliwiający ich usunięcie zgodnie z przepisami ustawy”.
Urzędnikom wydaje się, że mogą określać czy ktoś może dolać płynu do spryskiwacza, uzupełnić olej lub zmienić koło względnie żarówkę w samochodzie, choć podstawa prawna ku temu nie istnieje. Można żądać, aby zużytej żarówki nie wrzucano do bioodpadów, ale nie można „pozwalać” lub „nie pozwalać” na jej wymianę.
Tak zredagowane instrukcje są przez czytających uznawane za bezpodstawne, co osłabia poważanie dla innych, już obiektywnie uzasadnionych, regulacji.
Generalnie: zamiast przyznawać sobie nieistniejące uprawnienia pracownicy wydziału powinni podać:
– co i gdzie należy składować
– co przyjmuje PSZOK
– co zrobić z odpadami nietypowymi i niemieszczącymi się w ww. zestawieniach
Po przebrnięciu przez obie uchwały uważamy, że projekty kolejnych powinny być opiniowane nie tylko pod względem prawnym, ale również przez kogoś, kto posiada zdolności redakcyjne.
Z wiadomości pozytywnych:
– Postanowiono odbudować trzebieską promenadę.
– Teren ograniczony ulicami: Rycerska, Grunwaldzka, Wojska Polskiego otrzyma (16 X) nazwę: Skwer im. Księcia Bolesława Krzywoustego”.
Z wiadomości smutnych:
Straciliśmy kolejnego, bardzo zasłużonego radnego. Adam Sobczyk (Klub: Projekt Police) wyprowadza się z Polic zatem po 18 latach służby samorządowej złożył mandat radnego. Były już radny cieszył się wielkim szacunkiem i sympatią, preferował cichą, skuteczną pracę, słynął też z wysokich kwalifikacji. Prywatnie dodamy, że imponował niezłomną postawą etyczną. Będzie go bardzo brakowało, tak w Radzie Miejskiej, jak i w Policach.
Komentarze